Podróż do Grecji na regaty Finn World Masters 2015

Regaty, na które się wybrałem, są organizowane w północnej Grecji, w okolicach półwyspu Atos, w

Kavali. Zaplanowałem podróż samochodem na 2 dni, by przekonać się jak można dziś,  i z jakimi

przygodami ten szlak pokonać. Porównywałem go z podobną podróżą, którą odbyłem 7 lat temu,

trasą z Gliwic przez Czechy, później przez Węgry, Serbię. W końcowej części podróży trzeba wybrać,

czy jechać najkrótszą trasą przez Kosowo i Macedonię, czy tylko trochę dłuższą przez bułgarską Sofię.

Poprzednio jechałem przez Macedonię i skończyło się na małych problemach z koniecznością

posiadania zielonej karty ubezpieczenia samochodu. Dziś, w czasie niepokojów kosowsko-

macedońskich wolałem wybrać Sofię, co okazało się bardzo słuszną decyzją. Jadąc na Węgry z Czech

przez Brno, zamiast przez Austrię, wybrałem 70-cio kilometrowy przejazd przez Słowację poza

autostradami (bez podwójnej winiety na samochód i przyczepę). Na Węgrzech i w Serbii autostrady

od poprzedniej podróży wyraźnie się poprawiły i zmniejszyła się ilość, częstych wtedy, ograniczeń

szybkości oraz policyjnych patroli. Widać unijną pomoc , chociaż Serbia w Unii nie jest. Budowana jest

z wielką skalą i tempem trasa przez Serbię do Bułgarii, a dalej do Turcji, tak jakby już „postawiono

krzyżyk” na niespokojny rejon Kosowa i Macedonii. W Bułgarii, budowana droga z Sofii na południe,

do Grecji, również imponuje rozmachem. Tu uwaga dla jadących samochodem przez Bułgarię –

trzeba bezwględnie wykupić niedrogą winietkę, która w innych krajach konieczna jest tylko na

autostradach, a tam obowiązuje również na podrzędniejszych drogach i wydaje się, że jest rodzajem

podatku drogowego. Bułgarska policja ten obowiązek chętnie ściga.

Już w Grecji dotarły do nas wiadomości o przeróżnych trudnościach na granicach macedońskich,

głównie od osób wiozących większą ilość łódek. Konieczne okazywało się wykupywanie

odpowiednich karnetów transportowych i opłacanie sporych kaucji, w teorii oddawanych. Ogólnie:

duże, duże i kosztowne problemy, których nie przewidywali nawet greccy organizatorzy regat, nie

przestrzegając wcześniej przyjeżdżających.

Podobnie, ale o innych trudnościach, mówili koledzy jadący trasą rumuńsko-bułgarską. To długa

trasa, dodatkowo wydłużona jest jakością dróg.

Rejon regat w Kavali nie jest znany z silnych wiatrów, co wydaje się dla mnie osobiście korzystne.

Kilka dni trenuję, a od poniedziałku zaczynają się starty. Zachęcam do śledzenia wyników i relacji na:

http://finnworldmaster.com/kavala-2015   lub https://www.facebook.com/pages/Finn-World-

Master-Championship/245461308858918

Pozdrawiam żeglarsko,

Bogusław Nowakowski