W Miami w pierwszych dwóch dniach ścigano się w silnym wietrze i umiarkowanym sfalowaniu. Był to prawdziwy test dobrych żeglarskich umiejętności, w którym najlepiej wypadli doświadczeni i dobrze przygotowani fizycznie żeglarze. Bezsprzecznie najlepszym okazał się Ed Wright, który dość późno wpisał się na listę startową, a znany jest ze swojego wspaniałego przygotowania fizycznego. Właśnie dzięki temu, wśród równych sobie wygrał Gold Cup w Zatoce San Francisco w 2010 roku – Ed wygrał w Miami 3 z 4-ch wyścigów. Drugim aktualnie jest Węgier Doma Nemeth, również jeden z pewnych kandydatów do podium.

Obecny na imprezie sekretarz IFA Robert Deaves wspaniale relacjonuje ją zdjęciami:

https://www.flickr.com/photos/finnclassphotos/

i filmami:

Kuba Micewski spisuje się w tych warunkach świetnie. Jest zdecydowanie najmłodszym zawodnikiem i pewnie plasuje się w każdym wyścigu ok. 40-miejsca – aktualnie jest na 42 pozycji, wśród doświadczonych i bardzo doświadczonych żeglarzy, którzy na Finnie przeżeglowali niejeden Gold Cup. W drugiej części regat prognozowane są słabsze wiatry, w których myślę, że Kuba będzie czuł się lepiej. https://www.flickr.com/photos/finnclassphotos/52655393661/in/photostream/lightbox/

Wyniki:  https://yachtscoring.com/event_results_cumulative.cfm?eID=15268

/BN/