Balaton – węgierskie morze kojarzy się nam z miłą ciepłą pogodą i niezbyt mocnymi wiatrami. Te mistrzostwa rozpoczęły się jednak nietypowo. W przeddzień rozpoczęcia regat cały dzień “lało” z temperaturą 12 C. Wyścig testowy i ceremonia otwarcia odbyły się w podobnej temperaturze, a w pierwszym dniu wyścigów do zimnej temperatury dodał się ciągły deszcz i wiatr do 20 węzłów. Rozpoczęło się więc bardziej angielskimi niż węgierskimi warunkami.
W regatach startuje 70 zawodników, w tym połowa z nich to Węgrzy. Polacy stanowią drugą co do liczebności grupę 5 uczestników, a są też zawodnicy z innych kontynentów – z Argentyny, Australii, Południowej Afryki, USA.
W przeddzień regat odbyło się roczne walne zebranie IFA (International Finn Association) na którym nasz kraj reprezentowali Bartosz Szydłowski jako delegat PSRKFinn i Andrzej Romanowski jako członek zarządu IFA. Postanowiono na nim o miejscach rozgrywania regat mistrzowskich następnych latach – niestety nie ma w tym ustaleniu Polski. Gold Cup 2024 odbędzie się w sierpniu w duńskim Aarhus. Gold Cup 2025 odbędzie się jesienią w portugalskim Cascais, a Gold Cup i Silver Cup 2026 będą organizowane w styczniu jako jedna impreza w australijskim Brisbane. Mistrzostwa świata Masters będą się odbywać bez zmian organizacyjnych, ale mistrzostwa Europy będą organizowane tylko jako regaty otwarte (nie będzie ME Masters). Ciekawą informacją opublikowaną przez zarząd jest to, że IFA ma coraz więcej członków – aktualnie już ponad 1700.
Pierwszy dzień regat – dwa wyścigi odbyły się w „mocnych żeglarskich” warunkach. Oba wygrał Doma Nemeth. „Szydło” był w pierwszym 5-ty, a w drugim, choć również przypłynął w ścisłej czołówce, zaliczył falstart. Andrzej Romanowski zajmuje po 2-ch wyścigach 22-gie miejsce, Bogusław Nowakowski 43-cie, Tomasz Witek 44-te, a Leszek Gondek 45-te. To był dzień, który mocno weryfikował żeglarzy. /BN/
Więcej zdjęć: https://www.flickr.com/photos/finnclassphotos/