Przyjechało 23 kolegów, czyli spora grupa. Centrum Żeglarskie, a w szczególności organizatorka regat Anna Zabłocka wspaniale przygotowali regaty. Uczestnicy zakwaterowani byli na terenie Centrum, które oferowało jak zwykle bardzo dobre warunki pobytu i czasu powyścigowego. Serwowane na sali biura regat przez organizatorów osobiście ciepłe napoje i ciastka, wieczorny „kiełbaskowy” grill, a także codzienne śniadania były nigdzie nie spotykaną, autentyczną atrakcją i tworzyły niezapomnianą atmosferę wielkiej oraz szczerej szczecińskiej gościnności.
W pierwszym dniu regat Komisja, być może zainspirowana sugestiami niektórych kolegów, wyprowadziła nas na dość odległe, na ok. 1 godzinę płynięcia, wody Dąbia Dużego, poszukując wiatru trochę silniejszego i bardziej stabilnego co do kierunku. Słaby wiatr opóźniał start i ostatecznie ok. 13tej wystartowaliśmy do pierwszego wyścigu. Z drugim już nie poszło tak łatwo, gdyż zbierające się od zachodu burzowe chmury wykręciły kierunek i zasadniczo zwiększyły siłę wiatru. Wyścig został skrócony, a grupa musiała się ewakuować do odległej przystani w warunkach nawalnego deszczu, 25 węzłowego wiatru i dość odległych, o kilka kilometrów, uderzeń piorunów. Płynęliśmy półwiatrem i baksztagiem z ponad 10 węzłową prędkością przez 40 minut w strugach deszczu do przystani. Na pewno dla wszystkich pozostanie to niezatartym wspomnieniem. Ładną ilustracją tego dnia jest film Mieczysława Szweda: https://www.facebook.com/mietekszwed/videos/264413443210089
Była też mała akcja ratunkowa, gdyż jeden z kolegów postanowił burzę przeczekać w trzcinach. Nasz junior, Jakub Micewski popłynął w załodze pontonu na poszukiwania i ewentualny ratunek. Wszystko skończyło się dobrze, a Kuba został na zakończeniu regat specjalnie wyróżniony.
Drugiego dnia rozegrano 5 wyścigów. To była duża dawka wysiłku, tym bardziej, że choć przed południem wiatr był raczej słaby, to w 2 ostatnich wiał nawet do 15 węzłów. Paru kolegów z tego powodu nie ukończyło ostatniego wyścigu.
Wyniki w poszczególnych wyścigach były dość zróżnicowane, może z wyjątkiem wyników Andrzeja Romanowskiego, który z przewagą 10 punktów wygrał regaty. Drugie miejsce zajął Tadeusz Bartlewski, który kiedyś pływał na OK Dinghy, a w tym roku dołączył do intensywnego ścigania się na Finnie. Trzecim był Bartosz Szydłowski.
Pełne wyniki: fair_play_wyniki
TVP Szczecin przygotowało krótką relację ilustrującą regaty wypowiedziami uczestników: https://szczecin.tvp.pl/71653423/regaty-klasy-finn-dwudniowe-zawody-na-jeziorze-dabie
Na zakończeniu organizatorzy przygotowali dla każdego z nas dyplomy i zestaw upominków. Wszyscy czuliśmy się wyróżnieni i dziękowaliśmy za wspaniałe 2 dni w gościnie Ani Zabłockiej i całego Centrum Żeglarskiego.
Bogusław Nowakowski
Zdjęcia FB/Centrum Żeglarskie i B. Micewski: