To były silnowiatrowe regaty. Podczas gdy na południu Polski ogromne straty zadawały ulewy, w Czaplinku było bardzo słonecznie i ciepły, bardzo porywisty wiatr dochodzący do ponad 30 węzłów. Żeglowanie było więc pełne wysiłku i emocji, a wymagało bardzo dużej sprawności oraz wytrzymałości. Nie wszyscy wypłynęli, a niektórzy po awariach szybko wrócili do portu, ale wielu z nas sprawnie radziło sobie z bardzo silnym wiatrem. Miałem relacje, że był to najsilniejszy wiatr, z jakim do tej pory część kolegów zmagała się na regatach. Wywrotki były też bardzo częstym wymuszonym manewrem. Z 27 zgłoszonych wszystkie 3 wyścigi tego dnia ukończyło 14-tu. Zebrali od kibiców i pozostałych kolegów wielkie gratulacje.
Drugiego dnia, już w nie tak słonecznej aurze i trochę słabszym wietrze rozegrano kolejne 3 wyścigi. Zdjęcia poniżej pokazują żeglowanie w drugim dniu, więc można sobie tylko wyobrazić z jakimi emocjami i warunkami zmagaliśmy się w 1-szym dniu.
Regaty wygrał bezapelacyjnie Bartosz Szydłowski przed Andrzejem Romanowskim. Jednak o trzecie miejsce była zacięta walka pomiędzy Tadeuszem Bartlewskim, Sebastianem Knasieckim, Darkiem Dązbłażem i Julkiem Reicheltem.
Bardzo ładną relację prezentuje organizator Czaplineckie Bractwo Żeglarskie na swojej stronie:
https://www.facebook.com/BractwoZeglarskie1/?locale=pl_PL
Szalenie miłym akcentem była sobotnia kolacja i wieczór w siedzibie Klubu. Czuliśmy się w Czaplinku jak dobrzy starzy goście.
To była niezapomniana impreza!!! Na zakończeniu podziękowaliśmy całemu Czaplineckiemu Bractwu aplauzem.
Wyniki:
/BN/