Zostaliśmy zatrzymani przez policyjny patrol na autostradzie we Włoszech podczas powrotu z regat. Policjanci obchodzili samochód i przyczepę, by sprawdzić, czy wszystko jest zgodne z przepisami. Okazało się, że maszty wystawały do tyłu poza tablicę rejestracyjną i zgodnie z włoskimi przepisami należało zawiesić tablicę ostrzegawczą CARGO.
Zapłaciliśmy mandat 60 Euro, a później, gdy rozszyfrowaliśmy paragraf mandatu, przesunęliśmy maszty do przodu tak, by nie wystawały za za bardzo poza pawęż. /BN/