Była dobra frekwencja.
Pierwszy dzień udany – cztery wyścigi przy bardzo dobrej, wietrznej pogodzie. Niedziela bez wiatru i bez wyścigów – tylko zakończenie.
Jak zwykle świetna organizacja imprezy! Podziękowania dla Czaplineckiego Bractwa Żeglarskiego, dla pań, które przygotowały posiłki po powrocie z wody oraz sobotnią kolację oraz osobiste dla Andrzeja Cogiela i Romka Jabczanika (którego oczekujemy w przyszłym sezonie na wodzie).
Julek Reichelt